top of page

Jedno „nie” w tygodniu – dla swojego spokoju

  • Ela Cissowska
  • 3 dni temu
  • 2 minut(y) czytania

Dziś… coś, co dla wielu z nas jest wyzwaniem, ale też niesamowitą ulgą. Gotowi, żeby powiedzieć „nie” – i poczuć się z tym dobrze?

Bo granice to nie mur, tylko drzwi, które sami otwieramy i zamykamy.


Znasz to uczucie, kiedy zgadzasz się na coś tylko dlatego, że „głupio odmówić”? Albo robisz coś, chociaż cała sobą czujesz, że wolałabyś zostać w domu, poczytać książkę, poleżeć w ciszy?

Każdy z nas to zna.

Ale wiesz co? Powiedzenie „nie” to akt odwagi. Troski. Miłości do siebie.


„Nie” nie rani. „Nie” chroni

Mamy zakodowane, że mówienie „nie” to egoizm, że ktoś się obrazi, że powinniśmy być zawsze pomocni, dyspozycyjni, „dobrzy”, zwłaszcza my, kobiety.

Tymczasem:

- „Nie” dla kogoś – to często „tak” dla siebie.

- „Nie dziś” – to przestrzeń na regenerację.

- „Nie teraz” – to jasny komunikat: „moje potrzeby też są ważne.”


ree

Dlaczego warto zacząć od małego „nie”?

Nie musisz od razu rezygnować z dużych rzeczy. Wystarczy jedno małe „nie” w tygodniu, które:

  • wyznacza granicę

  • przypomina, że masz wybór

  • odzyskuje kawałek dnia – tylko dla siebie

To może być:

- „Nie, dziś nie zrobię prania.”

- „Nie, nie mam teraz ochoty rozmawiać przez telefon.”

- „Nie, nie pójdę na spotkanie, które mnie męczy.”

- „Nie, nie muszę piec ciasta na każdą okazję.”

Brzmi znajomo?


Jak powiedzieć „nie” i nie czuć się winna/y?

Użyj prostych słów. Nie musisz się tłumaczyć.

- „Dziękuję za zaproszenie, ale zostanę dziś w domu.”

- „Nie czuję się na siłach.”

- „Nie mam teraz przestrzeni.”

- „Dziś wybieram odpoczynek.”

Bądź łagodna/y – ale stanowcza/y. Można powiedzieć „nie” z uśmiechem. To nie zamykanie się. To stawianie siebie na pierwszym miejscu – przynajmniej raz na tydzień.


Co daje to małe „nie”?

- więcej spokoju

- mniej przemęczenia

- więcej czasu dla siebie

- więcej szacunku – także ze strony innych

Bo wiesz co? Gdy pokazujesz, że masz granice, ludzie… zaczynają je szanować.


A jeśli boisz się reakcji?

To naturalne. Ale warto zapamiętać jedno: ludzie, którym naprawdę na Tobie zależy, nie obrażą się za Twoje „nie”. A jeśli się obrażą – może warto się zastanowić, czy ta relacja jest zdrowa.


Małe ćwiczenie na ten tydzień:

- Zastanów się, na co chcesz w tym tygodniu powiedzieć NIE.

- Zapisz to – w notesie, na karteczce, w telefonie.

- Kiedy ten moment przyjdzie – powiedz to. Spokojnie. Bez tłumaczenia się.

- Zobacz, co się stanie. I jak się z tym czujesz.


ree

Nie” to zdanie pełne miłości

Nie musisz być dostępna/y 24/7. Nie musisz ratować świata. Nie musisz się poświęcać, żeby być „dobrą/dobrym”.

Możesz powiedzieć „nie” – i nadal być wspaniałą osobą. Możesz powiedzieć „nie” – i dzięki temu mieć więcej energii, by później powiedzieć „tak” z sercem.


bottom of page