Radość z przeżywania: podróże, pasje i kobieca wspólnota
- Ela Cissowska
- 1 paź
- 2 minut(y) czytania
Tym razem będzie o czymś absolutnie przyjemnym: przeżyciach, które zostają w sercu – podróżach, pasjach i kobiecej wspólnocie. Gotowa na małą przygodę?

Z pewnością znasz to uczucie, kiedy robisz coś po raz pierwszy i czujesz ten przyjemny dreszczyk ekscytacji. Jakby życie krzyknęło: „Hej, jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa!”
I dobrze! Bo właśnie o to chodzi w dojrzałym dobrostanie – żeby cały czas czegoś próbować, gdzieś jechać, czymś się zachwycić.
Podróż nie musi być daleko, by była niezapomniana
Po rozwodzie pierwszy raz pojechałam nad morze sama. Miałam obawy, bo nigdy nie spędzałam urlopu solo. Dziś wiem, że to była najlepsza randka z samą sobą. Spacerowałam, piłam wino na balkonie i spałam bez budzika. Od tego czasu już nie mam stresu, gdy jadę gdzieś sama.
Wyjazd nie musi być na drugi koniec świata.
Może to być
Weekend za miastem.
Kolacja w nowej restauracji.
Zwiedzanie własnego miasta „turystycznym okiem”.
Każda zmiana otoczenia to świeże powietrze dla duszy.
Pasje, które budzą radość i ciekawość
Znajoma Jola wróciła do haftowania po 40 latach. „Zaczęłam od serwetki, a teraz mam cały zestaw poduszek” – śmieje się.

A ja zaczęłam malować w wieku 65 lat i moje nowe mieszkanie jest udekorowane moimi obrazami.
Masz coś, co zawsze Cię ciekawiło?
- Malowanie, fotografia, pisanie?
- Może warsztaty kulinarne albo kurs śpiewu?
- Albo szycie, ogrodnictwo, robienie naturalnych kosmetyków?
Nie chodzi o to, żeby być „w czymś dobra”. Chodzi o to, żeby być w tym sobą – z pasją, ciekawością i luzem.
Kobieca wspólnota – siła, której nie widać, a się ją czuje
Nie ma nic bardziej budującego niż rozmowa z kobietą, która rozumie bez słów. Bo sama przeszła to, co Ty. Bo ma podobne doświadczenia. Bo Cię nie ocenia, tylko wspiera.
- Kawa z sąsiadką.
- Grupa na Facebooku, gdzie można napisać „mam gorszy dzień” i dostać 20 serduszek.
- Spotkanie na pogaduchy przy kawie albo spacer.
W kobiecym gronie nawet zwykły wtorek smakuje jak święto. Bo wiesz, że jesteś częścią czegoś większego – społeczności, która wspiera, kiedy trzeba.
A może to właśnie czas na coś zupełnie nowego?
Jeśli czujesz, że czegoś Ci brak, ale nie wiesz jeszcze czego – to wspaniale! Bo to znaczy, że czeka Cię odkrycie.
Nie musisz planować całej reszty życia. Wystarczy zapytać siebie:
- Czego jestem ciekawa?
- Z kim chcę spędzać czas?
- Kiedy ostatnio zrobiłam coś tylko dla siebie?
Odpowiedzi często przychodzą same – w rozmowie, na spacerze, w chwili ciszy z kubkiem herbaty.
Ja czyszczę swoją głowę na spacerach nad brzegiem morza. Szum fal sprzyja rozluźnieniu i często wtedy przychodzą mi do głowy super pomysły.
Podsumowując: żyj tak, by było co wspominać
Nie czekaj, aż będzie idealny moment. Bo najlepsze przygody często zaczynają się od zwykłego „a może spróbuję?”.
- A może wyjdziesz dziś gdzieś nową drogą?
- A może zapiszesz się na warsztaty?
- A może napiszesz do dawnej znajomej: „Spotkajmy się?”
To Twój czas. I możesz go wypełnić tym, co naprawdę Cię karmi.
Ela Cissowska Przejdź do strony głównej



